Tym razem bez zdjęć. Za to z emocjami (odporność na stres maleje) napiszę, że niestety papierologia nie kończy się chyba nigdy. Przeprowadziliśmy cały proces budowlany zgodnie z prawem obowiązującym w tym kraju. Uzyskaliśmy wszystkie odbiory (kominiarskie, gazowe... te, które są ważne ze względu na bezpieczeństwo nasze i otoczenia jak i te mniej ważne). Została nam 1 sprawa najmniej istotna. Odbiór administratora budynku. Który, jak mi się wydawało, działa w imieniu mieszkańców i jak by nie było jest przez nas zatrudniany by dbał o nasz budynek. Nie chcę się rozpisywać.
O nie nie będę się rozpisywać. Podsumuję to tylko jednym zdanniem:
"Najgorzej jak się komuś wydaje, że ma władzę i musi to demonstrować"
Trzymajcie kciuki za cierpliwość mą:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz