Gdzie on się podział? O to co wczoraj stało się z moim holem, jadalnią i kuchnią:
Jedynie w garderobie trochę lepiej to wygląda. To z niej musiały się wyprowadzić wszystkie przedmioty, które opanowały resztę mieszkania. Skrzynki z narzędziami i śrubkami stoją w przejściu. Odkurzacz, który służył nam podczas budowy czeka na transport do Leszna. Wszystkie resztki, które przecież jeszcze mogą się przydać są wszędzie! A wieszak na kurtki i suszarka z praniem okupują kuchnię.
W garderobach (górnej i dolnej) być może już dziś powstaną szefy:) Na razie owe meble w wersji kompaktowej zajmują jadalnię i hol:)
W głębi garderoby stoją 2 taborety względem których mam szydełkowe plany. Do zrealizowania w zimowe długie wieczory. Być może kiedyś stołki będą wyglądały tak lub tak albo ... jeszcze inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz