piątek, 14 czerwca 2013

Pożegnanie z drzwiami




Już ich nie ma. Na budowie trwają prace: montaż nowych drzwi. A ja siedzę w biurze... DO 14! 
I jak ja mam się skupić?  

3 komentarze:

  1. Ależ tam u Was pięknie !
    Wiem,że to nieładnie zazdrościć komuś, ale tak bardzo chciałbym być już na podobnym etapie co Wy;))

    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Twoja zazdrość nie wzrośnie gdy napiszę, że mamy już decyzję o zakończeniu budowy.
      Na pocieszenie dodam, że i my swoje przeszliśmy. Uświadomiłam sobie, że nie dawno minął rok od zakupu strychu. Wcześniej tez rok walczyliśmy z urzędami.
      Tracisz czas i energię ale wiesz co możesz zyskać i myślę, że wiesz, że warto.
      Trzymam kciuki za twoją przygodę.

      Usuń
  2. Dzięki za informację z tym elastycznym klejem. Będę miał to w pamięci. Wiesz...teraz mogę sobie gdybać i wymyślać, a potem rzeczywistość i tak wszystko zweryfikuje .

    Miłego popołudnia:)

    OdpowiedzUsuń