PRACE W KUCHNI

Prace nabrały tempa. Z dnia na dzień widać postępy. Jeszcze nie zdążyłam napisać o płytkach na podłodze w kuchni a już pojawiły się te na ścianie. 

Dowody

na to, że to wszystko nie dzieje się samo.

Pracy jest dużo i wciąż się nie kończy choć wydaje się, ze już tak nie wiele zostało. W weekend sporo się działo postaram się niedługo trochę fotek wrzucić. Tylko kiedy znajdę na to czas?

Pożegnanie z drzwiami

Już ich nie ma. Na budowie trwają prace: montaż nowych drzwi. A ja siedzę w biurze... DO 14! 
I jak ja mam się skupić?  

Pomysł na kuchnię

Sprzęt jeszcze nie wybrany. Blat też jeszcze niepewny. Pewne jest ustawienie mebli i sprzętów bo ograniczone jest pole do manewru. Poprosiłam siostrę o wstępne koncepcje na płytki bo mamy okazję zamówić je dużo taniej. Oto co powstało:

Okno

Zapomniałam napisać, że w międzyczasie udało nam się sprzedać okno:). Wprawdzie ze stratą niewielką ale i tak bardzo się cieszymy. Już nie stoi na strychu i nie zasłania nam ceglanego komina. I stan konta jakoś lepiej wygląda:)

MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ!

Zakończenie budowy i czekanie

Zgłosiliśmy do urzędu zakończenie budowy. 

Czekamy. Jeśli nie będzie zastrzeżeń za 21 dni (a może szybciej) będziemy mieli MIESZKANIE (nie lokal użytkowy).

Czekamy też na drzwi wejściowe. Powinny być za 2 tygodnie. No,do 4 tygodni. Ale liczymy na najkrótszą wersję;)

Czekamy na wyposażenie łazienki. Tu czas oczekiwania podany przez sklep był tak długi, ze sama już nie wiem kiedy nastąpi dostawa.

Czekamy, aż wylewki w łazience i kuchni osiągną odpowiednią wytrzymałość. Chcemy już układać płytki na podłodze.

Czekamy na projekt płytek ściennych w łazience i kuchni. Robi nam go moja siostra. Niestety jak na złość ma zawał roboty wszelakiej, więc...

Czekamy.